piątek, 24 sierpnia 2012

...każde spotkanie ma znaczenie,dotyk drugiego człowieka ma jakiś swój cel-ale jaki tym razem???...
...Giuseppe Recchia http://www.hemingwayforcuba.pl/?page_id=3 mieszkał u nas jakies 5lat temu-podobno pisał książkę,mało mnie to przejęło bo miałam małe dziecko i sezon na głowie.Wybrał sobie nasz dom tak poprostu-z drogi.Pamiętam,że częstował nas włoskim winem,opowiadał o swojej działalności i książce itd...Po wyjeździe kontakt się urwał i tu nagle po tylu latach-..."przyjechaliśmy panią odwiedzić,bo mamy straszny sentyment do tego domu"...-bardzo miłe ale i bardzo nurtujące...




...prezent z dedykacją:)...
...przypuszczam,że to nie koniec tej historii...

środa, 22 sierpnia 2012

...różowo-turkusowy ślub...

...i już po...wielki stres,podekscytowanie,adrenalina i wczesne wstawanie-ale warto było:)...myślę,że mogłabym zajmować się tym na poważnie ale jeszcze długa droga przede mną.Cieszę się,że mogłam uczestniczyć właśnie w tym ślubie ,a fakt,że była to uroczystość moich znajomych pozwalał mi na pełna swobodę...
....wydecoupagowane skrzynki były "podziękowaniem" dla rodziców i starostów...






...a bukiet ślubny i kompozycja na na stół tak różowa i słodka jak sama Panna Młoda:)(całuski dla Weroniki)...





...więcej zdjęć(mam nadzieję,że profesjonalnych) później:)...





niedziela, 5 sierpnia 2012

...buty ślubne Weroniki...

...już niedługo kolejne wyzwanie-ślub i wesele:)...
...zostałam mianowana "konsultantką ślubną" i mam nadzieję,że wywiążę się z zadania-relacja później.A tym czasem buty mojej Pani Młodej...